
Podziel się:
Oceń:
Rano przy bankomatach było jeszcze spokojnie. Wraz z napływem informacji z Ukrainy, mieszkańcy rozpoczęli szturm na bankomaty po południu. Jedna z mieszkanek napisała na naszym profilu w mediach społecznościowych, że limity wypłat gotówki są przy kasach w oddziale banku. - Nie można wypłacić, ile się chce - mówi.
- W drugim co do wielkości banku w Polsce, mającym filię w centrum Sandomierza powiedziano mi w kasie, że gotówka skończyła się - mówi kobieta. - Odeszłam bez pieniędzy. Gotówkę wypłaciłam dopiero w bankomacie jednej z sieci i zapłaciłam prowizję - zauważa.
Wcześniej pisaliśmy, że mieszkańcy miasta i powiatu rozpoczęli szturm na stację benzynowe. Do tankowania ustawiają się kolejki Tworzą się korki przy stacji Lotos przy ulicy Kwiatkowskiego (obwodnica). Problemy z przejazdem są też przy stacji Orlenu na ulicy Lubelskiej.
Mieszkańcy miasta alarmują nas, że w sklepach półki zaczynają świecić pustkami głównie w alejkach z ryżem, mąką, cukrem. Jest problem z zakupem... drożdży. - Dwa lata temu papier toaletowy i ręczniki jednorazowe, dzisiaj benzyna - komentuje jeden z internautów w mediach społecznościowych.
No to się pisiorki wystraszyły...i teraz trzeba skarpety gotówką napełnić :P